Gdzieś w Krakowie mieszka smok, Co się budzi, gdy jest mrok. Głośno ryczy, ogniem bucha, Bo ma w nocy bóle brzucha. To się zdarza mu, niestety, Gdy nie trzyma biedak diety. Bo jak wszystkie dzieci wiedzą, Smoki tłuste rzeczy jedzą. Bez owoców, zieleniny, Bez witamin i jarzyny. Tylko mięso, tłuszcz i kości, A na deser…