Liść się zerwał rankiem z drzewa, Skoczył na wiatr i z nim zwiewa. Rozpiął skrzydła, kopnął nogą I pofrunął polną drogą. Najpierw wzbił się ponad drzewa, Z chmurą w górze pieśń zaśpiewał. Zrobił obrót, małą beczkę I stepował tam troszeczkę. Gdy poderwał swoje ciało, To aż niebo zaskrzypiało. Później spłynął w dół pod skosem, Podśpiewując…
Kategoria: Czytaj
Ryby
Wyskoczyła ryba w górę: „Zaraz zrobię w niebie dziurę! Więcej wody chcemy w stawie, Bo jej mamy na dnie prawie!”. Wszystkie ryby ledwo dyszą, A chmurzyska nic nie słyszą. Płyną sobie gdzieś po niebie, A tu ryby są w potrzebie. Ryba rybie patrzy w oczy: „Może Pani znów wyskoczy? Tam na górze nikt nie słucha.…
Wiatr co w komin wpadł
Wyje, ryczy, Piszczy, syczy Wiatr, co w komin wpadł, Gdy obłoki kradł, Gdy obłoki kradł. Stęka, dmucha, Jęczy, bucha Wiatr, co w komin wpadł, Gdy obłoki kradł, Gdy obłoki kradł. Prze, naciska, Rwie, wyciska Wiatr, co w komin wpadł, Gdy obłoki kradł, Gdy obłoki kradł. Skrobie, drapie, Szczypie, sapie Wiatr, co w komin wpadł, Gdy…
Sztorm
Gdzie horyzont w oddali Tańczą statki na fali. Tańczą z wichrem w ulewie, Złoszcząc chmury na niebie, Złoszcząc chmury na niebie. Chmury też by tańczyły, Ale suknie zmoczyły. Więc ze złości grzmią wkoło, Marszcząc wodne swe czoło, Marszcząc wodne swe czoło. Zawirował świat cały, Gdy go deszcze zalały. Morze w górę skoczyło, Bo o tańcu…
Jesień w przedszkolu
Pochyliły drzewa głowy, Wokół wieje wiatr niezdrowy. Deszcz zacina, ciągnie ziąb, Kto dziś może, znika stąd. Szary świat maluje niebo, Pomalował również drzewo. Pomalował las i pola, Idzie teraz do przedszkola. Tutaj wielka niespodzianka – Spotkał Anię, spotkał Janka. Ania tańczy z nim oberka, Że aż słońce zza chmur zerka. Janek barwi jego smutki, Pomalował…
Polna droga
Wściekła, Pobiegła, Przez pola, Tam, gdzie zaorana rola, Tam, gdzie złote kłosy zboża, Tam, gdzie zieleń falą morza. Kluczy, błądzi Zagubiona, Roztargniona, Wychudzona. Błąka się piaszczystym lejem, Kurzem złotym wokół sieje. Po omacku trakt swój maca, Na rozstaju dróg zawraca. Klęczy długo przed kapliczką, Swego biegu spowiedniczką. Znów wybiega hen przed siebie, Po horyzont gdzieś…
Dwa zające
A na łące Dwa zające, Bardzo śpiące, Czuwające, Śpiewały biedronce: Luli, luli, sen utuli, Ukołysze głos matuli. Wietrzyk główki nam pogłaszcze, Liść o listek niech zaklaszcze. A na łące Dwa zające, Marchew tnące, Zawodzące, Śpiewały biedronce: Luli, luli, sen utuli, Ukołysze głos matuli. Wietrzyk główki nam pogłaszcze, Liść o listek niech zaklaszcze. A na łące…
Poranek
Noc cicho westchnęła, Księżycem ziewnęła, Przeciągnęła się rzeczką, Niebieską wstążeczką. Gwiazdy pogasiła, Ptaki obudziła, Zapaliła słońce Gdzieś na horyzoncie. Zmyła kwiaty rosą I pobiegła boso Na mgliste dywany, Gdzie czas rozespany. Ciszą ją otula Jak czuła matula, Grzejąc swe promienie Pierwszym długim cieniem.